Myśląc o gadżetach, które przydadzą się na etapie rozszerzania diety pierwsza myśl to krzesełko do karmienia, śliniaki i zastawa dziecięca. Tak naprawdę odpowiednie zaplecze techniczne to duży krok w tym kierunku, ale najważniejsza jest gotowość niemowlaka. Według Światowej Organizacja Zdrowia, oraz Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego niemowlęta do 6 m. ż. powinny być karmione mlekiem mamy lub mlekiem modyfikowanym. Ania nadal jest karmiona piersią i mleko to jej podstawowe wyżywienie. Rozszerzanie diety to poważna zmiana w życiu niemowląt. Ta chwila była bardzo ważna również dla mnie, jako rodzica! Są rodzice, którzy widząc gotowość swojego dziecka, wcześniej zaczynają przygodę z rozszerzaniem diety. I to podobno też jest ok. pod warunkiem, że maluszek jest na to gotowy. Choć myśmy czekali pełne 6 miesięcy.

Rozszerzanie diety - gadżety, które przydadzą się na tym etapie

Musiałam zdecydować, czy karmić córcię łyżeczką czy wybrać BLW. I tak do końca sama nie wiem jak to z nami będzie. Długo zastanawiałam się co podać na początek przygody z nowymi smakami? Czy zacząć od marchewki, dyni czy ziemniaka? Kiedy wprowadzić owoce i gluten. Zaczeliśmy od dyni i poszło super. Dopiero potem była marchew, brokuły, ziemniaki i owoce. Warto próbować, ale wiecie nic na siłę.

Poza trudnymi decyzjami, które trzeba podjąć w tym czasie, trzeba jeszcze wybrać kilka najważniejszych gadżetów potrzebnych przy rozszerzaniu diety. Warto zwrócić uwagę na pierwszą łyżeczkę, rozejrzeć się za odpowiednim kubeczkiem, fartuszkami, zestawem talerzyków, krzesełkiem i innymi przydatnymi gadżetami! Pierwsze próby wprowadzania Ani nowych posiłków zaczęłam po skończonym 6 miesiącu. Staram się świadomie i zgodnie z zaleceniami wprowadzać nowe produkty do dietę mojego niemowlaczka. Warto mieć świadomość,  że to, co podajemy dziecku do jedzenia w pierwszych latach życia, ma ogromny wpływ na jego zdrowie w przyszłości.

Gotowość do rozszerzania diety to podstawa?

Wszelkiego rodzaju udogodnienia, miseczki kolorowe kubeczki i fartuszki cieszą nas rodziców i przychodzi moment, że nie możemy się doczekać ich użycia. Zazwyczaj z niecierpliwością czekamy na oznaki gotowości u swojego dziecka, a z tym bywa naprawdę różnie. Niezależnie czy maluch jest karmiony piersią, czy mlekiem modyfikowanym,  rozszerzanie diety według najnowszych zaleceń, o czym wspomniałam na samym początku powinno zacząć się po 6 miesiącu życia. Wtedy dziecko nabywa niezbędnych umiejętności, które przy rozszerzaniu diety są bardzo potrzebna. Najważniejsze z nich to:

  • Dziecko ma ukończone 6 miesięcy, tu są wyjątki niestety nie każde dziecko w tym wieku chce poznawać nowe smaki. Musimy pamiętać o tym, ze każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim indywidualnym tempie. Niektóre dzieci osiągają tę umiejętność w 5, czy 6 miesiącu, inne zaś dopiero w 8. Przyjmuje się jednak, że większość maluchów opanowuje tę sztukę około 6 miesiąca.
  • Maluch potrafi samodzielnie siedzieć lub – posadzone na kolanach dorosłego, nie chwieje się na boki i ładnie trzyma głowę.
  • Co najważniejsze, wskazuje zainteresowanie jedzeniem i świadomie kieruje rączką z pokarmem do buzi i celnie nim trafia. Pierwszy dotyk jedzenia stanowi dla dziecka niezwykłe doznanie. Dla takiego maluszka świetna zabawa sprzyjająca rozwojowi motoryki małej. To niezwykłe doznania sensoryczne.
  • Chęć do poznawania nowych smaków. Zainteresowany jedzeniem maluch nie wypluwa jedzenia z buzi i nie wypycha językiem łyżeczki.
EZPZ Silikonowa miseczka z podkładką 2w1 Mini Bowl

Warto zapamiętać: Nie należy mylić stabilnego siedzenia z podparciem z samodzielnym siadaniem. Według widełek rozwojowych na to drugie dziecko ma czas, aż do 11 miesiąca życia.

 Akcesoria przydatne przy rozszerzaniu diety dziecka!

 Krzesełko do karmienia

Początkowo nie jest niezbędne, ale w późniejszym czasie samodzielnego jedzenia jest bardzo potrzebne. Prawidłowa pozycja przy karmieniu to pozycja siedząca. Jest to naprawdę bardzo ważne i niezależnie od tego, czy maluch jest karmiony metodą BLW czy łyżeczką. Wielu rodziców pierwsze posiłki podaje maluszkowi na własnych kolanach i na sam początek jest to naprawdę dobre rozwiązanie. Jednak z czasem krzesełko to podstawa!

Na runku jest bardzo duży wybór krzesełek do karmienia. Nasz wybór to krzesełko Lionelo Mona, choć na campingu używamy najprostszego krzesełka Antilop.  Jednak, jeżeli chodzi o krzesełko w domu, postawiliśmy na takie, które rośnie razem z dzieckiem i z któregobędziemy mogli korzystać nawet przez wiele lat! A co chyba najbardziej istotne zapewnia prawidłową postawę i proste plecy podczas karmienia. 

Nasz wybór : Krzesełko Lionelo MONA

Krzesełko Lioneo Mona to gadżet 4 w 1. Podoba mi się jego nowoczesny deeasing i wytrzymała w miarę lekka konstrukcja. Krzesełko to ma szanse służyć nam przez kilka lat. Posiada regulowane 5-punktowe pasy bezpieczeństwa, które zapewniają utrzymanie maluszka we właściwej pozycji podczas spożywania posiłku i co najważniejsze zabezpieczają go przed wypadnięciem. Dla każdego rodzica bezpieczeństwo malucha to priorytet. W kuchni wystarczy dosłownie chwila, że się odwrócimy i stracimy maluszka z oczu. Dlatego staram się wybierać bezpieczne rozwiązania. Krzesełko to ma wszystko, co powinno mieć. Na 5-punktowe regulowane pasy z zabezpieczeniem krokowym zwracałam szczególną uwagę tym bardziej, że nie wszystkie krzesełka je posiadają.

Krzesełko do karmienia posiada obszerną i łatwą do utrzymania w czystości regulowaną tackę ze zdejmowaną silikonową nakładką co wpływa na komfort użytkowania. Choć u nas na tym etapie nakładka raczej przeszkadza niż pomaga. Wzbudza zbyt duże zainteresowanie mojej córki, jak ja tylko założę, to zaraz jest zdejmowana więc chwilowo z niej nie korzystamy.

Krzesełko zostało wyposażone w miękką tapicerkę z warstwą pianki, którą można wyprać w pralce, co czyni je wygodne zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Z czasem krzesełko to można zamienić w niskie krzesełko, ewentualnie w krzesełko turystyczne lub stołek barowy dla starszych dzieci o udźwigu aż do 75. Kilogramów. Testowałam na swoich 53 kilogramach, siedzi Si e na nim bardzo stabilnie.

Bardzo podobają mi się nogi odczepiane „na klik”, które pozwalają dostosować wysokość krzesełka do aktualnych potrzeb dziecka. Ogólnie sam montaż był banalnie prosty. Krzesełko dla siostry złożył jej 8-letni brat. Krzesełko do karmienia przeszło szereg wewnętrznych kontroli oraz uzyskało certyfikat laboratorium badawczego TÜV. Produkt objęty jest dożywotnią gwarancją oraz programem Lionelo Assistance. Choć jeżeli chodzi o podpórkę pod nogi jak dla mnie mogłaby mieć jakąś regulację wysokości. Niestety w tym krzesełku można ją zamontować tylko w jednej pozycji.

Krzesełko Mona kupicie w tym sklepie.

Zastawa dla malucha

Kolorowe talerzyki, łyżeczki, kubeczki, bidony i pojemniki na jedzenie dla niemowląt. Oj, można by tu wymieniać bardzo długo. Wybierając zastawę stołową dla niemowląt warto zwrócić uwagę na jej bezpieczeństwo, funkcjonalność i prostotę. Choć wiem, że to dla nas rodziców walory estetyczne odgrywają ogromna rolę. Przy tak ogromnym wyborze marek proponujących zastawę dla niemowląt i dzieci można jest, z czego wybierać. Pokażemy produkty, z których my korzystamy, na co dzień.

Bo Jungle Silikonowa miska miseczka i łyżeczka

Pierwsza łyżeczka

Pierwsza łyżeczka powinna być twarda, nieduża i raczej płytka. Nie zależnie od metody wprowadzania posiłków, czy karmimy maluszka tradycyjnie czy BLW,  mała łyżeczka na pewno się przyda. Na pierwszą łyżeczkę dla Ani wybrałam zestaw płaskich łyżeczek EZPZ – Silikonowa łyżeczka Tiny Spoon, silikonową łyżeczkę z drewnianą rączką Jungle ta ciut większa i bardziej głęboka oraz pierwszą łyżeczkę Beaba.  Karmię Anulkę łyżeczką, jednocześnie pozwalam jej zajadać małe kąski samodzielnie.

pierwsza łyżeczka EZPZ
EZPZ Silikonowa łyżeczka Tiny Spoon

To jest dobry przykład łyżeczki idealnej dla maluszka. „Innowacyjna silikonowa łyżeczka została zaprojektowana przez specjalistę w dziedzinie logopedii i żywienia dzieci, dzięki czemu jej kształt jest idealnie dopasowany do ust małego dziecka. Wspiera on rozwój aparatu mowy i  motoryki małej. Wąska główka ma optymalną wielkość i jest całkowicie bezpieczna dla maluszka a lekkie wygięcie pomaga w nauce domykania warg.” Ważny jest tu też krótki, dość gruby i zaokrąglony uchwyt łyżeczki. Został wyprofilowany tak, by była ona łatwa do trzymania.

Kubek, bidon, a może butelka ze słomką

Choć u nas z tym jak na razie na bakier, Ania na piersi odrzuca wszelkie próby podawania picia w czymkolwiek. Nie akceptuje nic poza piersią. Próbowaliśmy butelki ze smoczkiem, kubka niekapka aż ostatnio sięgnęliśmy po mały kubeczek marki EZPZ teraz już całkiem nieźle radzi sobie z silikonowym kubkiem Beaba. Podobno dobrze jest od początku przyzwyczajać dziecko do nauki picia z kubeczka otwartego, tak jak ze szklanki. Można skorzystać z dostępnych na rynku tzw. kubeczków treningowych. Ich zaletą jest to, że zmniejszają szansę rozlewania się płynów w czasie jedzenia i ułatwiają dziecku naukę. Jak np. Doidy Cup lub Reflo Smart Cup z którego korzystaliśmy kiedy Jaś był mały. Kubek mamy do dziś, niestety zaginęła nam plastikowa zatyczka.

Talerzyk/miseczka lub silikonowa mata

Przy metodzie BLW najlepiej układać jedzenie bezpośrednio na tacce krzesełka do karmienia. Dziecku jest wygodniej sięgać po kawałki. Jednak przy karmieniu łyżeczką miseczka to podstawa. Na rynku znajdziecie ogromy wybór misek i talerzy dla dzieci. Od klasycznych miseczek i talerzyków,  po takie z gumowymi przyssawkami, które ja sobie bardzo chwalę. Są one wyposażone są w specjalną przyssawkę, która zapobiega zrzucaniu talerza na podłogę. Choć sprytne łapki mojej córki i z tym dają sobie radę. Mamy taką mini matę silikonową marki EZPZ z mini miseczką, ale zazwyczaj korzystamy z niej nad jeziorem. Idealnie mieści się nam tam na blacie krzesełka. Sprawdza się nam też zestaw talerzy z przyssawkami od Beaba. Te, które mamy są naprawdę świetne i bardzo chętnie z nich korzystamy.

Śliniak Treningowy z kieszonką – Beaba

Śliniaki i fartuszki

Jeżeli zaczynacie przygodę od karmienia łyżeczką,  tak naprawdę wystarczy wam nieduży zwykły śliniak. Może być materiałowy lub silikonowy z „kieszonką” np. firmy Beaba, wyjątkowo łatwy do umycia Dla mnie śliniak to jedna z ważniejszych i naprawdę potrzebnych rzeczy w czasie rozszerzania diety! Szczególnie, kiedy maluch zaczyna sam odkrywać nowe smaki. Są też dzieci, które niestety nie akceptują fartuszków i śliniaków. U nas Ania akceptuje jak na razie tylko te miękkie, bez kieszonki. U nas na razie kieszonka wzbudza zbyt duże zainteresowanie i ciężko się Ani skupić na jedzeniu. Wiec mamy alternatywę w postaci śliniaka materiałowego i jak na razie nam służy.

B-Śliniaczek Eco organic Królik szary BoJungle

Zdrowe gotowanie z Beaba Babycook® Neo

Beaba Babycook® Neo czyli wielofunkcyjne urządzenie do gotowania na parze i miksowania.  Pozwala mi przygotować posiłek dla dziecka – od przystawek przez obiad do deseru.  Przy Jasiu nie miałam takiego pomocnika w kuchni. Teraz nie wyobrażam sobie bez niego życia. Na serio przygotowanie zupki, deseru lub przekąski dla malucha zajmuje mi dosłownie chwilę.

O nim pewnie jeszcze nie raz będziecie mogli poczytać na blogu. Tym bardziej, że od jakiegoś czasu bierzemy udział w kampanii #zdrowegotowaniezbeaba. Zainteresowanych zapraszam na naszego instagrama, w wyróżnionych relacjach znajdziecie kilka pomysłów na pierwsze zupki i deserki dla maluchów. Z czasem będzie ich więcej.

Podsumowując, rozszerzanie diety to jeden z etapów w rozwoju malucha, warto się do niego odpowiednio przygotować. Z pewnością nie wymieniłam wszystkich akcesoriów, które mogą przydać się Wam w czasie rozszerzania diety! Zapewne korzystacie z czegoś, czego my nie znamy. Gadżety dla dzieci są po to by ułatwić życie rodzicom. Choć nie ma sensu kupować ich na zapas, ponieważ producenci zaskakują nas coraz to nowszymi rozwiązaniami. Warto się zastanowić, co tak naprawdę będzie przydatne i czy faktycznie potrzebujecie ich wszystkich. Dla mnie takim, must have przy rozszerzaniu diety jest odpowiednia łyżeczka (kształt i wielkość jest bardzo istotny), krzesełko do karmienia i niezastąpiony ostatnimi tygodniami Beaba Babycook® , dzięki, któremu oszczędzam nie tylko czas, ale i pieniądze.

Kto z Was pamięta jak to było lub kto z Was aktualnie jest w momencie rozszerzania diety? Od kiedy zaczynaliście wprowadzać posiłki inne niż mleko?

*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny. Po porady związane z rozszerzaniem diety najlepiej zgłosić się do dietetyka lub lekarza pediatry.  

 

 

4 thoughts on “Rozszerzanie diety – gadżety, które przydadzą się na tym etapie”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *