Od zawsze byłam zakochana w górach i  jeziorach, dla mnie to oaza ciszy i spokoju. Miejsca, w którym wypoczywam. Jak większość z Was wie, prawie całe lato spędzamy nad jeziorem, mamy swój własny camping i uwielbiamy tamto miejsce. W tym roku postanowiliśmy jednak wyruszyć gdzieś dalej, W inne miejsce, tam gdzie jeszcze nie byliśmy. Dlaczego nasz wybór padł na Warmię, i czy było warto? Zapraszam do czytania.

Jesienne wakacje na Pojezierzu Warmińsko-Mazurskim w Zalesie Mazury Active Spa

Ostanie tygodnie obfitowały w wyjazdy w różne strony Polski. Dziś chciałabym Wam pokazać kolejne fantastyczne miejsce na mapie naszych podróży z dziećmi. Ty razem pojechaliśmy w komplecie, bo gdy Kacper usłyszał o atrakcjach i miejscu, do którego się wybieramy, postanowił pojechać z nami. Skusiło go jezioro i możliwość łowienia ryb, basen i dzień wolnego od szkoły, choć jak się potem okazało, z rybami było krucho. Za to mieliśmy bardzo dużo czasu na rozmowy z naszym nastolatkiem, który zazwyczaj w domu bywa gościem.

Zalesie Mazury   Active  Spa, gdzie jest ten las?

Zalesie Mazury Active Spa to duży ośrodek położony w malowniczej części Warmii, nad prawie samym brzegiem jeziora Orzyc. Wokoło, las, jezioro, cisza i spokój. Jak dla mnie to idealne miejsce do relaksu. Do tego cała masa atrakcji dla dzieci i rodziców. Czego można chcieć więcej? Otoczenie pensjonatu również zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Fakt, że pierwszego dnia, gdy dotarliśmy na miejsce, było już ciemno i niedane nam było nacieszyć wzroku, to już następnego dnia z samego rana zwiedzaliśmy pobliską okolicę. Na uwagę zasługuje również to, że pomimo iż na miejsce dotarliśmy już po czasie wydawania kolacji, to przesympatyczny personel kuchenny zadbał o nasze brzuchy, by nie były puste. Wiecie, dzień bez obiadu, w drodze jedzone kanapki więc była to dla nas po prostu uczta. Wokoło dużo zieleni i miejsca do zabawy dla dzieci a wszystko doskonale zadbane.

Pierwsze wrażenie …….

Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, do dziś wracam wspomnieniami z tych krótkich jesiennych wakacji. Jeżeli tylko pozwalała na to pogoda, na terenie obiektu można było spacerować godzinami lub wybrać się na przejażdżkę rowerową. Co oczywiście dla nas było dodatkowym plusem dla tego miejsca. Rowery i my na wyjazdach to podstawa. Place zabaw dla dzieci, dostęp do jeziora, trampoliny, którymi Jasiek był zafascynowany.

Ośrodek tak jak już wcześniej napisałam, jest po prostu ogromny, pierwszego dnia troszkę błądziliśmy, ale do pokoju trafiliśmy. Składa się on z kilku budynków i zajmuje naprawdę dużą powierzchnię. Bardzo nam się podobało to, że poruszając się między budynkami, można było przemieszczać się na terenie tych budynków, nie wychodząc na zewnątrz.  A tak nie musieliśmy się specjalnie grubo ubierać i wychodzić na zewnątrz,  dzięki temu że obiekt ma tzw. łącznik który  łączący budynki ze sobą. Co było ważne dla nas, ponieważ często korzystaliśmy z basenu. To naprawdę świetne rozwiązanie, szczególnie kiedy pogoda nie dopisuje. A niestety 2 dni takie trafiliśmy. Pomimo tego, że padał czasem było słońce, czasem deszcz, nuda nam nie była straszna.

Ostatni odcinek dojazdu w nocy to była chwila niepokoju i obawy czy gdzieś nie utkniemy. My oczywiście daliśmy radę. Warto byłoby, żeby gmina zadbała o drogę i dojazd do obiektu i pobliskich domostw. Pensjonat daje prace wielu ludziom, więc gmina powinna się w jakiś sposób wywiązać. Jedzie się tam przez chwile tragicznie. Wiem, że to nie wina właścicieli pensjonatu. Poza tym  podróż upłynęła nam dość szybko i bez nieprzewidzianych przygód po drodze.

Recepcja w hotelu

Pierwsze niespodzianki czekały już na nas w recepcji. Podczas zameldowania, Jasiek otrzymał od Pani śmieszny zegarek z rybkami, z którego do dziś jest dumny. Mała rzecz a cieszy. Następnie próbował zaprzyjaźnić się ze ślicznym królikiem, który wita gości w holu. W recepcji znajduje się również mini kącik zabaw i możliwość wypożyczenia gier planszowych i książek. Od czasu pobytu na Warmii co chwila słyszę mamusiu, czy my będziemy mieli króliczka w domu? I co mu się spodobało od samego początku to widok z recepcji na basen. Nie mógł się doczekać następnego dnia, aż będziemy mogli z niego skorzystać.

Recepcja jak całość pensjonatu robi wrażenie przestrzenią, duża jasna sala, z której rozciąga się wspaniały widok na jezioro i plażę. Brawa za podesty dla najmłodszych gości, bo dzięki specjalnie przygotowanym podestom dzieci mogą zameldować się razem z rodzicami. Zegarek to tzw. nawigacja na terenie ośrodka, więc wiecie, zgubić się nie mogliśmy.

Wykupując pobyt w Zalesiu, mieliśmy zapewnione pełne wyżywienie składające się z trzech posiłków serwowanych w formie szwedzkiego stołu. Plus kawa, herbata, soki i woda.

Wybór dań był ogromny, głodni to my tam zdecydowanie tam nie chodziliśmy, super było wstać rano i po prostu pójść na śniadanie bez całego tego szykowania, gotowania i nakrywania do stołu.

 

Nasz pokój

Zatrzymaliśmy się w 3-osobowym pokoju, Kacper miał swoje łóżko, czyli rozkładaną jednoosobową sofę a my spaliśmy z Jasiem na podwójnym wielkim łożu. W pokoju do dyspozycji mieliśmy czajnik, tv, lodówkę, stolik, krzesło, i zestaw herbaciany.

Bardzo mi się podoba to, że każdy pokój ma własny taras z krzesełkami. Rewelacyjne rozwiązanie! Rankiem można było posiedzieć przy kubku gorącej herbaty i nacieszyć oczy soczystą jeszcze zielenią.

W łazience standardowe wyposażenie, ręczniki, ogromny prysznic, prysznic, suszarka do włosów co jeszcze nie wszędzie jest standardem, oraz zestaw kosmetyków hotelowych. Jak dla mnie super warunki pobytowe.

Atrakcje i udogodnienia  dla dzieci w Zalesie Spa Mazury

Jako pensjonat, który otrzymał certyfikat Okiem Mamy, swoich małych gości traktuje należycie i nastawiony jest na goszczenie rodzin z dziećmi. Pracownicy i właściciele dbają o to, by atrakcji dla dzieci nie brakowało. W naszym przypadku sprawdzały się basen z kulkami, jazda na autku po torach, ulubiona rozrywka synka, karmienie zwierząt, zabawa na trampolinie i zewnętrznych placach zabaw.


Na terenie obiektu znajdują się:
200-metrowy plac zabaw „Bajkolandia składający się z sali zabaw dla najmłodszych dzieci, (basen z kulkami, ogromne klocki i inne zabawki w tym kuchnie, auta i długo by tu wymieniać), znajduje się to wszystko w sali głównej, w której znajduje się jeszcze: figlorajjeździki-autka, kącik plastyczny, cymbergaj, piłkarzyki oraz pokoju dla rodziców.


-Na specjalną uwagę zasługuje „Mini-zoo” na terenie pensjonatu, które zamieszkuje (osiołek, kozy, króliki i kucyki), jako ciekawostkę dla rodziców i dzieci napiszę, że w wyznaczonych godzinach dzieci mogą karmić zwierzęta. Radości podczas tych atrakcji było co niemiara.

-Trzy place zabaw na zewnątrz

Dwie duże trampoliny – ulubiona rozrywka Jaśka na każdym wyjeździe

Na miejscu znajdziecie taie udogodnienia dla dzieci jak:  wanienki dla dzieci, place zabaw na zewnątrz, specjalne menu dla dzieci, łożeczka-turystyczne, foteliki do karmienia, sale zabaw, kącik zabaw dla dzieci w restauracji i recepcji.

Atrakcje zarówno dla dzieci jak i dla rodziców

Poza atrakcjami wewnątrz budynku goście mają do dyspozycji:

Dużą piaszczystą plażę z pomostem, zjeżdżalniami i zabawkami dla dzieci typu  jeżdziki, rowerki i inne udogodnienia na terenie ośrodka. Szkoda mi jedynie, że byliśmy po sezonie i nie mogliśmy popluskać się w jeziorze. Choć kto wie, może przyszłym roku jeszcze uda się nam tam zawitać całą rodziną, lub nawet tej zimy.

Dla fanów rowerowych przejażdżek do dyspozycji gości są rowery i foteliki. Całkiem fajne foteliki, pani w recepcji chciała zadbać jeszcze o bezpieczeństwo Jasia, proponując nam kask, ale mieliśmy swój. Wzięliśmy go, bo mieliśmy ze sobą hulajnogę, o którą Jasiek kłócił się w domu, a potem nawet nie było, kiedy na niej pojeździć tyle tam było atrakcji.

Do dyspozycji gości jest sprzęt wodny, za dodatkową opłatą można skorzystać ze sprzętu wodnego, na gości czekają łódki, rowery wodne lub kajaki.

Basen z widokiem na jezioro i  strefe SPA

Za co lubimy hotelowe baseny. Dla nas to dodatkowa forma rozrywki i oszczędność czasu i pieniędzy na baseny miejskie (ubieranie i pospieszne suszenie siebie i dziecka, by nie wyjść na wiatr z mokrą głową), dla nas to doskonały relaks po dniu pełnym wrażeń lub rano przed innymi atrakcjami. Dla nas aktywne spędzenie czasu to przyjemność. Wyjeżdżając na weekend jesienią lub zimą, basen i strefa SPA, jest świetną alternatywą na wypadek gorszej pogody.

Z pewnością dużą atrakcją dla rodzin jest basen dla dorosłych i taki mniejszy dla mniejszych dzieci. Z miłą chęcią spędzaliśmy czas, relaksując się w basenach, saunie i jacuzzi. Duże wrażenie zrobił na mnie pan pobierający wodę z basenu do badania. Widać, że dbają o zdrowie gości, szczególnie tych najmniejszych. Do dyspozycji tych bardziej dorosłych gości jest saun sucha, jacuzzi, plaża relaksacyjna, saunę infrared, łaźnia parowa i balia z zimną wodą. Niestety nie skusiłam się ostatecznie na żaden zabieg w strefie Welles, choć nie ukrywam, że masaż mi się marzył, ale wybieram się jeszcze w listopadzie do Zalesia na typowo babski wyjazd, wtedy już bez moich chłopców, więc hulaj dusza.

W budynku A w którym mieliśmy swój pokój, zaraz obok nas znajdowała się jeszcze jedna sala zabaw, na której dzieciaki mogły się wyszaleć.

Co można i warto zwiedzić w najbliższej okolicy?

Zawsze podczas naszych wyjazdów staramy się jak najwięcej zobaczyć w najbliższej okolicy miejsca, w którym mieszkamy, a także po drodze.

  • Dla osób, które nie były w Olsztynie, zachęcam, by choć raz wybrać się do tego miasta. To zaledwie 20 km od pensjonatu. My zwiedziliśmy rynek, zamek i starówkę. Jak dla mnie bardzo klimatyczne miejsce. Choć nie każdemu musi się podobać.
  • Tylko 20 km od Zalesia, na wschodnim krańcu Olsztyna znajduje się Tor Kartingowy Kormoran. Dzięki bogatej ofercie Toru Wasza Rodzina może przeżyć fascynujące i emocjonujące chwile. Dla gości pensjonatu Tor oferuje specjalny rabat 15% na każdy przejazd!
  • Dla fanów rowerowych miejsca i tras rowerowych nie zabraknie. Możecie pobrać specjalne mapki pobliskich tras rowerowych,    tu-klik .
  • Może warto rozważyć przyjazd do Zalesia właśnie zimą, ferie na Warmii nie oznaczają rezygnacji z nart. Dla miłośników narciarstwa w odległości ok. 50 km od ośrodka znajdują się dwie stacje narciarskie: GÓRA 4 WIATRÓW w Mrągowie oraz   KARTASIÓWKA w Rusi pod Olsztynem. Jestem ciekawa jak tam wyglądają stoki narciarskie?

Podsumowując, dla nas wypoczynek w Zalesiu to był dobry wybór. Wysoki standard za rozsądną cenę. Warto się tu wybrać korzystając z posezonowych promocji. Zalesie Mazury Active Spa to fantastyczne miejsce na wypoczynek dla całych rodzin w szczególności przyjazne dla milusińskich. Polecam wszystkim i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wrócimy. Może w przyszłym roku na krótki wyjazd weekendowy lub w zimę na narty, by wygrzać się w saunach i poleniuchować w basenach a przy okazji zwiedzić pobliskie stoku narciarskie. Zalesie to wymarzone miejsce na całoroczny rodzinny wypoczynek na Mazurach. W tym roku to był chyba ostatni nasz wakacyjny wyjazd. Najbliższym wyjazdem zaplanowanym całą rodzinką są narty, ale jeszcze sami nie wiemy gdzie, może w Zalesiu.

Takimi słowami żegnamy się z Zalesiem, zdjęcie przy napisie udało nam się zrobić  dzięki weselnikom którzy akurat w ten weekrnd bawili się w Zalesiu na  weselu.  Jasiek wciąż pyta czy tam jeszcze kiedyś pojedziemy?

ZALESIE MAZURY ACTIVE SPA

Ośrodek, jest zwycięzcą konkursu „HOTEL PRZYJAZNY MATCE I DZIECKU”, w kategorii Ośrodki Wypoczynkowe.  Zdecydowanie Zalesie to hotel jakich mało, cudowne i przyjazne miejsce dla całych rodzin. Tam dzieci nie przeszkadzają, nawet wtedy, kiedy płaczą. Takie miejsce z opcją all inclusive dla wszystkich. Przesympatyczna obsługa, niesamowicie miłe i uśmiechnięte panie na recepcji, Jasiek wciąż chciał rozmawiać z nimi. To na co zwróciłam uwagę to podesty dla dzieci-widać,  że dzieci są tam gośćmi VIP.  Bardzo miło wspominamy te krótkie jesienne wakacje w tym ośrodku.
Województwo: warmińsko-mazurskie
Rejon: Mazury
Miasto: Barczewo

Jak Wam się podoba to miejsce?

A może możecie polecić nam jakiś ośrodek  na ferie zimowe?

33 thoughts on “Jesienne wakacje na Pojezierzu Warmińsko-Mazurskim w Zalesie Mazury Active Spa”

    1. Zdecydowanie polecam, tam się wypoczywa. Choć, jeżeli lubicie być aktywni nic nie stoi na przeszkodzie. Rowery, sprzęt wodny, można wypocząć tak jak się lubi. Leniuchować, pływać w basenie lub spacerować, ewentualnie wyruszyć na wycieczki po okolicy.

  1. Bylam tam tydzien temu i nie do konca sie zgadzam z poprzednimi opiniami. W hotelu nie funkcjonujebrestauracja z ktorej mozna zamowic dania z karty poprostu musisz jesc ro co Ci dadza a sklepu ani k ajpy w okolicy nie ma. Pokoje bardzo male w lazience byly robaki

  2. Świetne miejsce, warto je odwiedzić. Same zdjęcia zachęcają, żeby pojechać tam na wakacje. Ta okolica wygląda na miejsce, które znajduje się z daleka od hałaśliwych turystów. A czasami taka cisza jest potrzebna.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *