Zazwyczaj wypadki z udziałem małych dzieci ma miejsce w ich własnym domu znajdujących pod opieką rodziców (opiekunów). Są to bardzo często, oparzenia, zatrucia, upadki z wysokości, w tym złamania oraz zakrztuszenia.     Na  wypadki w domu w szczególności narażone są dzieci do 5. roku życia, gdyż przebywaja w nim njwięcej. Dlatego mając w domu małe dziecko, warto zabezpieczyć mieszkanie, balkon i wszystkie inne miejsca, które mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo malucha. Wiadomo, wszystkich przykrych zdarzeń losowych nie możemy uniknąć, ale możemy zminimalizować ryzyko i częstotliwość ich występowania. Do wypadku może dojść również podczas zabawy w domu lub tak jak u nas na wakacjach. Upadek z łożka zakończył się rozcięciem głowy.

Wypadki w domu u dzieci

Warto być uważnym i mieć  dzieci na oku szczególnie teraz przed świątecznym pośpiechem. W okresie przygotowań do Świąt, bardzo skupiamy się na tym, żeby się do nich dobrze przygotować, i często zapominmy o kwestii bezpieczeństwa nszych dzieci. Wypadki i urazy u małych dzieci nadal zdarzają się zbyt często. Każdego roku  zbyt wiele dzieci ulega wypadkom i wymaga leczenia szpitalnego z powodu urazów i zatruć. A o ilu zdarzeniach nie wie nikt? Nie każdy upadek z wysokości np. łóżeczka, mebli jest zgłaszany! Sama jako rodzic dopuściłam kiedyś, by dziecko spadło mi z łóżka. To była dosłownie chwila, na chwilę odwróciłam wzrok, by wziąć pieluszkę.

 Jak zapobiegać wypadkom z udziałem dzieci?

Zacznij od zrobienia przeglądu i pomyśl, co może stanowić potencjalne zagrożenie dla dziecka. Dzięki temu zminimalizujesz ryzyko, nie przewidzianych wypadków a dom stanie się bezpieczniejszy. Dlatego by uniknąć przykrych wypadków, potrzebna jest uwaga, troska i odpowiednia opieka rodziców. Kiedy w domu mamy małe dziecko i nagle zapada cisza, warto to sprawdzić. Cisza często bywa niebezpieczna!

Domowe wypadki z udziałem dzieci    to zdarzenia nieprzewidziane i często niezależne od nas samych. Jednak by uniknąć większości wypadków z udziałem dzieci, które mają miejsce w domu, potrzebna jest szczególna troska rodziców (opiekunów). Większość wypadków z udziałem dzieci ma miejsce w domu, często też na placach zabaw lub na terenie szkoły. Zazwyczaj wtedy dzieci znajdują się pod opieką dorosłych.

Jak zapobiegać wypadkom w domu?

Dziś chciałabym skupić się na zagrożeniach w domu. Niestety, często nie uda się nam w porę zareagować i zapobiec nieszczęściu. Wtedy pojawiają się wyrzuty sumienia i poczucie winy. Czasem to jednak nam dorosłym brakuje wyobraźni, by przewidzieć zachowanie i konsekwencje zachowań dziecka.

Najczęstsze wypadki w domowym zaciszu to:

Najczęstsze wypadki z udziałem dzieci to upadki z wysokości, złamania, rozcięcia głowy, skaleczenia i oparzenia.

  • Upadki i złamania. Upadkom najczęściej ulegają małe dzieci, które dopiero opanowują trudną sztukę chodzenia. I jak takie upadki zazwyczaj są niegroźne to już upadki z wysokości np., podczas prób wspinania się na meble, stoły, szafki, mogą stanowić ogromne zagrożenie. Jako rodzice musimy przewidywać pewne sytuacje i zapobiegać nim. Na pewno warto unikać zostawiania krzeseł przy parapecie lub blacie kuchennym, kiedy nas nie ma w kuchni, dziecko może na nie wejść. Absolutnie nie należy zostawiać maleńkiego dziecka na przewijaku czy łóżku bez zabezpieczenia. O upadek z wysokości np. ze schodów ub. mebli nie trudno. Czasem wystarczy ułamek sekundy. Warto pamiętać, że każdy upadek z wysokości może być niebezpieczny dla naszego dziecka.
  • Oparzenia to dość często zdrzające sięsytuacje losowe do których dochodzi w domowym zaciszu.  Wypadki w domu, którym ulegają dzieci zawyczaj to ułamki sekund. W przypadku oparzeń miejsce oparzone należy natychmiast schłodzić wodą i pokryć jałowym opatrunkiem. Można podać lek przeciwbólowy, w takim przypadku warto by dziecko obejrzał lekarz. Rany, rozcięcia i siniaki na skórze to zazwyczaj niewielkie i niegroźne urazy. Czasem jednak, jeżeli zbyt długo lub bardzo rana krwawi, mogą wymagać zszycia. Warto nad tym czuwać.

Wypadek z udziałem dziecka

Jak zapobiegać wypadkom z udziałem dzieci?

Konieczne jest wprowadzenie do własnego domu bezpiecznych nawyków! Warto przygotować sobie listę podstawowych a zrazem najważniejszych zasad dotyczących bezpieczeństwa i przemyśleć co może stanowić zagrożenie dla dziecka. U nas kiedyś upadek na drewniane autko skończyło się rozcięciem łuku brwiowego, podobnie było ze skokiem z łóżka na klocka LEGO. Klocek dosłownie wbił się Jasiowi w czoło. Możesz sobie wyobrazić, co się wtedy działo. Krew był dosłownie wszędzie, a ja myślałam, że zemdleję.
W kuchni zabezpiecz kuchenkę, piekarnik, i wszystkie urządzenia, którymi dziecko może się poparzyć. Nie zostawiaj otwartych szafek i chowaj ostre narzędzia poza zasięgiem dzieci. Warto pomyśleć o zabezpieczeniach na szafki i szuflady. Podczas gotowania obiadu staraj się by garnki z wrzątkiem stały na dalszych palnikach. Pozwala to uniknąć poparzeń. Nigdy, ale to nigdy nie wolno nam zostawiać gorących napojów w zasięgu dziecka. Pokaż dziecku również takie domowe pułapki jak gorący piekarnik, choć w obecnych czasach coraz więcej jest wyposażonych w tzw. zimną szybę.
Uwaga na leki! Zabezpiecz przed dzieckiem leki i środki farmakologiczne. Kolorowe często jak cukierki tabletki mogą skusić malucha, by ich spróbował. Zje witaminę C nic mu się nie stanie, ale kiedy połknie np. tabletki na ciśnienie lub serce, mogą być z tego poważne kłopoty.  jak unikać wypadkom u dzieci
Nie zostawiaj w zasięgu rąk dziecka drobnych przedmiotów, typu guziki, koraliki, agrafki, baterie itp., które mogą spowodować zadławienie.
• Absolutnie nigdy nie zostawiaj gorącego żelazka w zasięgu dziecięcych rąk. To jest chwila, która może spowodować u dziecka ból i doprowadzić do nieszczęścia. Mój brat do dziś ma bliznę na nodze, po spotkaniu z żelazkiem.
• Bezpieczeństwo w  łazience. Odpowiednio zabezpiecz chemię domową i wszelkiego rodzaju środki chemiczne. Powinno się je przechowywać w szafkach niedostępnych dla dzieci, najlepiej gdzieś wysoko. Sporo przypadków zatruć to jest właśnie spożycie przez dzieci środków chemicznych. Absolutnie nigdy nie zostawiaj maluszka samego w wannie z wodą. Zachłyśnięcie wodą to największe ryzyko podczas kąpieli w przypadku małych dzieci. W celu zabezpieczenia przeciw upadkom w wannie warto pomyśleć o macie antypoślizgowej. My takiej używaliśmy jeszcze do niedawna.
• Zabezpiecz wyjście na balkon lub taras. Zakukaj drzwi wyjściowe, jak i drzwi balkonowe. Mając ciekawskiego malucha, absolutnie odradzam krzesła i stołki na balkonie. Być może przyjdzie mu ochota, by sprawdzić co takiego znajduje się za balustradą.
Uwaga PRĄD! Prąd może być śmiertelnie niebezpieczny, dlatego zabezpiecz gniazdka, szczególnie te w zasięgu małych dzieci. Czasem to tylko chwila, chwila, która może zmienić nasze życie. Dzieci są ciekawe wszystkiego i czasem nie zdają sobie sprawy z wszystkich zgorzeń które, czają się na nie we własnym domu.
• Zabezpiecz meble, ostre brzegi i rogi stołów to duże zagrożenie dla malucha. Warto pomyśleć o specjalnych nakładkach zabezpieczających.
• Przy małych dzieciach koniecznością jest zabezpieczenie łóżek poprzez zamontowanie barierki. Warto sprawdzić, czy w dziecięcym łóżeczku materac jest położony na odpowiedniej wysokości.
Zabezpiecz okna. Tyle się słyszy o wypadnięciach z okna. Przy małych dzieciach warto by w oknach były założone blokady, ograniczniki, które uniemożliwiają ich całkowite otwarcie.

Naucz dziecko nr telefonu alarmowego. Może warto by nr 112 wisiał w widocznym dla każdego miejscu. To trzy cyferki, które mogą uratować życie i zdrowie. Warto by dzieci go znały i wiedziały, kiedy np. należy na niego zadzwonić. Przede wszystkim rozmawiaj, przestrzegaj i tłumacz.

jak zapobiegać wypdkom u dzieci?

*Jako ciekawostka: mokra podłoga i rozrzucone zabawki to najczęstsza przyczyna upadków i złamań w domu.

Kiedy najczęściej zdarzają się wypadki z udziałem dzieci?

Zazwyczaj wtedy, kiedy dziecko jest głodne, zmęczone lub się nudzi. Z braku zajęć różne pomysły wpadają maluchom do głowy (jest to też chęć poznania świata i ciekawość) niestety często małe dzieci nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Wypadki zdarzają się również wtedy, kiedy opiekuje się nim zbyt duża ilość osób i opieka nad dzieckiem jest podzielona. Nikt wtedy nie czuje się odpowiedzialny w 100 %. W wielu przypadkach do urazów dochodzi również wtedy, gdy rodzicom (opiekunom) zdarza się malucha  na chwile stracić z oczu. Zazwyczaj dzieje się tak, wtedy kiedy dziecko zaczyna bawić się samodzielnie, rodzic myśli, że jest ok, i może wyjść np. do kuchni, wtedy dziecko zaczyna się nudzić i często dochodzi do nieprzewidzianej sytuacji.

W związku z zagrożeniami, jakie czają się na dzieci, warto z nimi rozmawiać i w miarę możliwości tłumaczyć im co wolno a czego nie powinny robić. Sporo wypadków i urazów głowy ma również miejsce poza domem podczas nauki jazdy na rowerze, kiedy dziecko nie ma kasku ochronnego. Dlatego o to też warto zadbać.

Mając małe dziecko, być może warto wybrać się na kurs udzielania pierwszej pomocy. Może się nam przydać w niespodziewanym momencie. Choć wiem z eciężko jest czsem wygospodarować na niego kilka godzin.  Myślę, że  kurs pierwszej pomocy powinien w życiu przejść każdy z nas, choćby w szkole. Odpowiednio udzielona pomoc może zwiększyć szansę na przeżycia. W przypadku jakiegokolwiek zagrożenia życia lub zdrowia koniecznie zadzwoń na telefon alarmowy 112, nie obawiaj się konsekwencji ze strony policji. Jako rodzice to my  jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie naszych dzieci.

My na swoim koncie mamy pęknięty ząbek,  uraz głowy w tym rozcięcie łuku brwiowego. Oba zdarzenia miały miejsce kiedy byłam obok synka. Jedno na schodach w tym wybity, a trzymałam Jasia za rękę niestety  ząb pękł, raz updek z łóżka i jeszcze niefortunna przewrotka na klocka lego.  Czy mogłam tego uniknąć?, być może tak, ale teraz już za późno by to zmienić. Stałam sie jednak dużo bardziej uważna i ostrożniejsza.

Czy doszło  w Twoim życiu do jakieś zdarzenia z udziałem  dziecka ? Co to było, jak się skończyło?

*Podziel się dalej, jeżeli uważasz, że ten wpis może komuś pomóc uniknąć nieszczęścia.

Źródło zdjęć:  https://pixabay.com

22 thoughts on “Domowe wypadki z udziałem dzieci. Jak im zapobiegać?”

  1. U nas na szczęście (odpukać w niemalowane) mimo tego, że Janek jest bardzo ruchliwy, w domu nie mieliśmy poważniejszego wypadku, który wymagałby poważnej interwencji. Ale rady jak znalazł dla każdego rodizca

  2. Rewelacyjny post nic dodać nic ująć. Ja bardzo dużo rozmawiam z moimi chłopcami tłumacze czego nie wolno. Niestety drobne wypadki i u nas się zdarzały.

  3. Ale po co im zapobiegać? Przecież dzieci uczą sie w ten sposób. Oczywiście leki musza być schowane. Ale upadki, delikatne oparzeni itp to najlepsze co co może spotkać dziecko naturalna nauka empiryczna

  4. Raz najedlismy sie ogromnego stracha. Wybralismy sie do znajomych, Olivier szalal z psami po domu, biegał, uciekal przed psami myśląc że beda za nim biegły i w pewnym momencie odwrócil głowe żeby zobaczyć czy sa tuz za Nim i sie przewrócił. Na prostej drodze, w kuchni i leżał. Podniósł głowę i zobaczylismy sporo krwi. Oczywiście panika, chcielismy od razu zabrać Go na szpital, syn trzesl sie ze strachu. Od razu pomyślałam wybił zęba- na szczęście( albo i.nie) byla to rozwalona broda. Skończyło sie dobrze, rozciecie nie nadawalo sie to szycia ale blizna została.

  5. U nas juz sie sporo nazbierało od złamań po wypadek starszego syna gdy kurier o mały włos go nie rozjechał na drodze rowerowej. W takich sytuacjach o dziwo zachowujemy zimna krew. Potrafimy udzielic pierwszej pomocy tak by potem trafić szybko do szpitala o ile to konieczne

  6. U nas obowiazkowo bramka do kuchni jak szkrab zaczął chodzić. Gniazdka zabezpieczone tam gdzie konieczne. Ale siniaków i uderzeń na szczescie drobnych nie udało i nie udaje się unikać. Tak to już jest… najważniejsze, żeby wyeliminować te poważne domowe zagrożenia.

  7. W minionym roku mieliśmy dwa takie wypadki. Byłam tuż obok, a jednak się zdarzyły. Raz Jaś wbił Stasiowi w głowę szczotkę do prostowania włosów. Krew była wszędzie. Innym razem Staś ciachnął Janka nożyczkami przy wycinaniu. Rodzic musi myśleć 5 kroków na przód i mieć oczy dookoła głowy.

  8. Nie da się zapobiegać. Jakiś czas temu, koleżanka wpada do mnie z okrzykiem: można was okraść, dzwonię na dole i nikt nie reaguje. Dopiero po chwili zorientowała się dlaczego. na podłodze leżały zakrwawione ręczniki, torebka z mrożonką i wszyscy latali, żeby zatamować krwawienie u Meli na czole, bo bawiąc się z Gab i Adim, trafiła czołem na róg szafki. Akurat w łazience miałam białe ręczniki. zerwałam wszystkie i nimi tamowałam. Widok był dramatyczny, a ślad ma do dzisiaj. A była tylko niewinna zabawa…

  9. Na szczęście u nas do żadnych wypadków nie dochodziło, ale ja i tak wolę dmuchać na zimne. Zawsze wyłączam sprzęt z gniazdek, zabezpieczam gniazdka specjalnymi wtyczkami, nie zostawiam ostrych noży. Choć uważam, że nie da się wszystkiego uniknąć. Jak nie w domu, to coś może się stać na placu zabaw, czy przedszkolu. Zbliżają się święta, czeka mnie wiele przygotowań, szczególnie w kuchni. Mam nadzieję, że wtedy Tosiek nie będzie mi się „plątał pod nogami”.Nie chciałabym go poparzyć. Dlatego na ten czas zorganizowałam dzieciom opiekę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *