Chwila tylko dla siebie, kobieca sesja zdjęciowa i weekend w pięknym miejscu. Na Mazurach zrobiłam to po raz pierwszy i nie żałuję. Proszę dotrwajcie do końca, to dla mnie bardzo ważne a Wy dowiecie się więcej o tym co się tam działo. O warsztatach  Jestem SENSualna słyszałam wspaniałe opowieści dziewczyn, które wcześniej miały okazję w nich uczestniczyć. Więc kuszona opowieściami, zapisałam się na nie. Nie spodziewałam się jednak, że te warsztaty będą dla mnie tak emocjonalnym doświadczeniem. Jestem zaskoczona tym, jaka zmiana zaszła w mojej psychice po tym wyjeździe i  nie potrafię  tego opisać tak, jak bym chciała. Wiem jedno, to były  pełne emocji chwile do których wracam prawie każdego dnia…

To był magiczny czas, pełen wzruszeń i dziś chętnie wracam wspomnieniami.  Było cudownie, w takim towarzystwie nie mogło być inaczej?  Przy świetle migoczących świec, miałyśmy czas na nocne rozmowy. Pełen emocji, nadziei, pokonywania lęków i przemyśleń.   To był tylko NASZ czas. 

Kto za tym stoi ?

Za organizacją tego spotkania stała Ania z   Magiczne Chwile oraz niezwykle sympatyczna Roksana z bloga   Dzwoneczkowa. Dziewczyny miały naprawdę ogrom pracy przed naszym spotkaniem, aby wszystko dopiąć. Brawa dla nich. Miejscem spotkania było Zalesie Spa Mazury, które poznałam chwilę wcześniej, ponieważ wypoczywaliśmy tam razem z chłopcami we wrześniu.  Tym razem to była chwila wytchnienia od domu, rodziny i domowych obowiązków. Czasem warto być egoistką. „Sensualna” to event skierowany do kobiet. Pierwszy tego typu wyjazd, na który się zdecydowałam. I bardzo chciałabym to przeżyć jeszcze raz. Organizatorki bardzo dzielnie wspierali, mąż Ani, Basia, Ola-prawdziwa petarda, Paweł i Marzena (wizażystka i stylistka, której zawdzięczam przewietrzoną szafę po spotkaniu z nią sam na sam).

Jestem, jestem sobą, jestem ważna, jestem wyjątkowa…JESTEM SENSUALNA

Wiem jedno, że nie zdołam Wam w tym wpisie opisać wszystkiego, co tam się wydarzyło, tego, jakie zmiany zaszły we mnie. Wiem jedno te warsztaty były dla mnie w pewnym rodzaju terapię i pomocą w zaakceptowaniu siebie i swoich kompleksów. Dziś postaram się Wam pokazać, co się działo na Mazurach, kiedy na moich oczach dziewczyny rozkwitały, jedna piękniejsza od drugiej, a wszystkie po prostu wyjątkowe.

Na warsztatach poznałam Basię, która jest założycielką Fundacji Tętniącej Życiem. Fantastyczna kobieta, która w ciągu tych kilku dni, co najmniej kilka razy doprowadziła mnie do wzruszenia. Basia, która sama przeszła bardzo długą walkę o życie i zdrowie, dziś jest inspiracją dla wielu kobiet. Zachęca je by dbały o siebie, swoje zdrowie i swoje marzenia. Uświadomiła mi jak bardzo w życiu liczę się JA, beze mnie nie ma naszej rodziny. A rodzina dla mnie to SENS wszystkiego. Muszę dbać o siebie by moje dzieci miały radosne i szczęśliwe dzieciństwo.  To niesamowita kobieta, z iskrą w oku, która motywuje, napędza do działania i udowadnia że „wielkie oczy ma ten strach”.

Nie bój się bo wielkie oczy ma
ten strach to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd.

Marta Podulka – Nieodkryty ląd

P.s Piosenka  jest u mnie hitem ostatniego miesiąca 

Już pora na podsumowanie tego, co wydarzyło się na Mazurach

Sens życia, moja pierwsza Sensualna sesja zdjęciowa i weekend na Mazurach, ach tyle się wydarzyło w ciągu zaledwie tych 3 wspólnych dni. Od spotkania minęło już ponad 3 tygodnie, ostatnie miesiące były dla mnie dość bogate w wyjazdy, angażowanie się w różne akcje i wyjazdy z nimi związane. Jednak to spotkanie było w pełni dla mnie. Spotkałyśmy się w niezwykle urokliwym miejscu, jakim jest Zalesie Mazury Active Spa, miejsce jest idealne na wyjazdy integracyjne, rodzinny odpoczynek lub chwile relaksu dla par.

Odkrywałam siebie na nowo  i na Mazurach zrobiłam to po raz pierwszy…

To tu poczułam, że chcę to zrobić i to właśnie tam na Mazurach i zrobiłam to.  Po raz pierwszy zaliczyłam swoje pierwsze w życiu morsowanie i uwaga nie byłam chora. Marta  (Mama w biegu) dzięki kochana. Szalone kobiety w jednym miejscu, to nie mogło się  skończyć inaczej.  To było jakby odhaczenie kolejnego punktu z rzeczy do zrealizowania. Temperatura powietrza około 1 stopnia, to było kolejne przełamanie własnego lęku. Wiem, że czasem miewam szalone pomysły, ale one mi zupełnie nie przeszkadzają.Jeżeli liczyliście na inne szaleństwo, to nie tym razem. Ty razem tylko zmieniłam się w morsa 🙂 

Więcej o hotelu przeczytacie w moim wpisie z rodzinnego pobytu, na który zdecydowaliśmy się we wrześniu. Rodzinny wyjazd była w pewnym sensie zamknięciem okresu wyjazdów wakacyjnych. Było cudownie, zapraszam do swojej relacji z pobytu. Dodam tylko, że to hotel przyjazny dzieciom i rodzinom. Basen, strefa SPA, sale zabaw dla dzieci, mini zoo, pyszna kuchnia i piękne tereny dookoła. Wspaniała miejscówka na rodzinny wypoczynek.

Sensualna sesja dla każdej uczestniczki, piękna pamiątka na lata

Podczas tego wyjazdu każda z nas miała okazję poczuć się jak gwiazda filmowa w blasku fleszy. Autorem wspaniałych zdjęć, które wtedy powstały jest Ania. Efektem tego niedzielnego dnia jest 26 niezwykle kobiecych i zmysłowych sesji zdjęciowych. Pieknych sesji.

Do sesji przygotowywałyśmy się razem by w tym dniu wyglądać wyjątkowo i inaczej niż, na co dzień. Było wesoło, towarzysko i bardzo szybko minął nam ten czas. Ja jak zwykle nie miałam się, w co ubrać, sukienek nie znoszę, więc ostatecznie zdecydowałam się na białą koszulę, Sylwia podziękuj mężowi.  Dziewczyny wyglądały jak milion dolarów, a ja po raz kolejny uznałam, że umalowana wyglądam zupełnie inaczej, sexy, zmysłowo i nieco intrygująco, zupełnie inaczej niż, na co dzień.

P.s. Poszukuję autora tego zdjęcia 🙂 

Aniu pozwoliłaś mi odkryć swoją kobiecość. Pokazałaś mi moje piękno w obiektywie swojego aparatu. Dziś podobam się sama sobie. Dzięki, lubię sobie czasem popatrzeć na te zdjęcia.

Mam nadzieję ze jesteście gotowi na moją kobiecą sesję, niesamowicie odmieniona mnie, z lekkim pazurem i…… Muszę tylko napisać, że na początku myśląc o sesji miałam obawy czy dam radę, ale przed Anią wszystkie obawy zniknęły w oka mgnieniu. Ania dziękuję Ci za cudowną pamiątkę.

Czas powiedzieć dziękuję

Pora podziękować organizatorom i sponsorom tego spotkania, których wsparcie było niezwykle istotne. Dziś pora podziękować za te, które otrzymałam na spotkaniu na Mazurach.

  • O nasze fryzury podczas przygotowań do sesji, zadbał sklep Neo 24, Który wraz z marką Babyliss Polska podarował każdej z nas super sprzęt. Mi trafiła się szczotka do prostowania, chyb ktoś wiedział, że mam kompleks i nie lubię swoich pokręconych włosów, choć podobno wyglądam w nich cudnie.  Od jakiegoś czasu nie rozstaje się z moją szczotką jonizującą, która idealnie wygładza moje niesforne włosy.
  • Specjalne podziękowania dla Life, za napoje, dzięki, którym energia nas nie opuszczała, ja dodatkowo dziękuje za wspaniałą wygraną i voucher do drogerii Douglas, już wiem, na co go przeznaczę. Niebawem pochwalę się zakupem na instagramie. Neon to bardzo smaczny, naturalny napój energetyzujący. Mam jeszcze kilka puszeczek na czarną godzinę.
  • Bardzo dziękuję za grę i albumy od marki Moi Dziadkowie to będzie wspaniała pamiątka dla nas wszystkich. Będzie jak znalazł na styczniowe święto dla dziadków. Gra „Jak to wtedy było?” to prezent, który dostaną na gwiazdkę.
  • Kolejny cudny a jakże praktyczny i potrzebny prezent, to dzbanek filtrujący wodę od  Aquaphor, prezent, który poszedł do użytku zaraz po moim powrocie z Mazur. Od dziś widzę ile wody w nim ubyło i pamiętam by wypijać jej tyle ile potrzeba.
  • Linomag(producent Ziołolek) to marka, którą zna większość mam. Dzięki za super kosmetyczne   Krem do rąk idealny, jestem też zachwycona mydełkiem z emolientami.  

Prezentów było naprawdę sporo na pewno będę się nimi chwaliła również na fb i instagramie. Część z nich już gdzieś Wam już pewnie mignęła.

 

A wiosną kwiatki rosną i rozkwitają, Ty też rozkwitnij z sensualną.   A na wiosnę……?

Wiosną odbędą się kolejne warsztaty Jestem sensualna. Ja nie żałuję, że zdecydowałam się pojechać na Mazury. Wyniosłam z nich wiele wspaniałych wspomnień, nowych znajomości, spotkałam się z dziewczynami, których blogi czytam regularnie od jakiegoś czasu. Blask świec, spokojna muzyka sprawiły, cała oprawa spotkania spowodowały, że Sensulana to spotkanie inne niż pozostałe. To czas niesamowitych zmian, czas który pomaga zrozumieć i uwierzyć w to, że życie ma SENS.

Dziękuję za to spotkanie. Po tym spotkaniu częściej myślę o sobie, i potrafię myśleć o sobie, swoich potrzebach, marzeniach, radościach i realizowaniu pomysłu na siebie? To dzięki Wam jestem dziś inna, odmieniona. Warsztaty to była praca nad sobą, integracja, chwile na przemyślenia, oraz dobra zabawa. Takie spotkania jak to, które dziś opisuję pozwoliło mi odkryć swoją kobiecość, siłę i wiarę w siebie. Zwyczajnie zaczęłam się sama sobie podobać.

Twoja sensualność to……Ty

To Twoja otwartość na siebie, poczucie własnej wartości, pewność oraz zaufanie do siebie.  Pewnie nie raz słyszałaś komplementy od innych, że jesteś piękna, mądra, wyjątkowa, kochająca, opiekuńcza, dobra i jedyna w swoim rodzaju? Uwierz w to, taka właśnie jesteś. Każda z nas jest wyjątkowa. Nucz się przyjmować komplementy, ja od jakiegoś czasu się tego uczę.

Ja siebie mogę opisać tak: wrażliwa, czasem aż za bardzo, oddana, kochająca, kiedy trzeba silna, choć bywam i słaba, taka kobieca natura, niezwykle emocjonalna, ciepła, ufna czasem zbyt ufna i tak mogłabym pisać i pisać o sobie.

Jestem ma tu najważniejsze znaczenie. O tym mówiła mi Basia i ja jej uwierzyłam. Też miałam obawy rok, niecałe dwa lata temu, kiedy chorowałam i miałam spore problemy ze zdrowiem, co ze mną będzie, jak poradzą sobie moje dzieci, wtedy Jaś miał 2 latka, a ja niczego nie byłam pewna. Dziś jestem pewna tego, że nigdy się nie poddam. Nigdy! Podczas tego magicznego spotkania rozpoczęła się moja wewnętrzna przemiana. Warsztaty te to był czas, kiedy mogłam się skupić na sobie. Myślę, że każda z nas tego bardzo potrzebuje.

#jestemszczęsliwa #jestemsilna #jestemdobra #jestemsobą #jestemsensualna ♥

Co sprawiło taką zmianę u mnie? Ten wyjazd, warsztaty… i ich hasło przewodnie, „Jestem SENSualna”.

A Ty jak opiszesz siebie…….?

Na zakończenie zapraszam na małe podsumowanie spotkania. A wszystkim uczestniczkom i organizatorom  spotkania  piękne dzięki.

zdjęcia: Anna Gołębiewska  Magiczne Chwile     Kasia Siwko   Siwko Family

30 thoughts on “Na Mazurach zrobiłam to po raz pierwszy (warsztaty-JESTEM SENSUALNA)”

  1. Cudowne! Fotki fotkami, bo tak zmysłowa Kobieta zawsze będzie pięknie na zdjęciach wyglądać, ale cudowne jest to ze uświadomiłas sobie jak piękne masz wnętrze!

  2. Każdej kobiecie należy się chwila relaksu, nabrania dystansu, wzmocnienia własnej wartości. Pięknie się prezentowałaś 🙂

  3. Cudowny czas.
    Każdej kobiecie należy się chwila relaksu, nabrania dystansu, wzmocnienia własnej wartości. Pięknie się prezentowałaś 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *