Urządzanie mieszkania to nie lada wzywanie i czasem długie walki z drugą połówką, co, jak, po co i dlaczego. Nie tak dawno, urządzając kuchnię, myślałam, że wszystko będzie idealnie, że moja kuchnia będzie mnie cieszyć i nie będę miała do niej zastrzeżeń. Jednak teraz po kilku miesiącach użytkowania jej wiem, że jest kilka błędów, których dziś bym nie popełniła. Rozkład kuchni i to jak będą wyglądały meble, zaplanowałam sama, z pomocą przyszedł mi tylko kolega, który nam robił meble, bo to on zrobił projekt kuchni, który ja ostatecznie zaakceptowałam. Miałam bardzo dużo entuzjazmu, mniej doświadczenia w projektowaniu i ograniczony budżet na remont.

Jak widać, dałam radę, choć nie obyło się bez wpadek. Nie mówię, że moja kuchnia mi się nie podoba, ogólnie jest jasna, przestronna, przytulne i jak na swoje 1,85na3,25 m2, funkcjonalna. Co ważne od czasu remontu jest w niej, o wiele czyściej, bo chce mi się sprzątać. Większość rozwiązań i moich pomysłów uważam za trafione, choć jest kilka małych, ale. I gdybym mogła cofnąć czas, na pewno zrobiłabym kilka rzeczy zupełnie inaczej. I na pewno upierałabym się bardziej przy kilku rzeczach.

5 błędów, które popełniłam podczas remontu kuchni

Płytki na podłodze

Teraz mam tylko jedno marzenie, jasne lub szare płytki na całej podłodze w kuchni i przedpokoju, z którego wchodzi się do wszystkich innych pomieszczeń. Czyli taka sama podłoga na powierzchni kuchni i przedpokoju. A nie, te nie wiadomo, jakiego koloru płytki, na które już nie mogę patrzeć. I tu pojawia się chyba najgorszy problem, bo skucie i położenie płytek na podłodze to już tona gruzu, mieszkanie bez możliwości zamieszkiwania a gdzie się podziać z dwójką dzieci?

IMG_0087

IMG_0225

Gładkie, białe najlepiej kaflowe płytki nad blatem i na ścianach

Gładka biała tafla, tak coraz bardziej to do mnie przemawia, ale jak widać, znowu dałam się przekonać i zostawiłam płytki, które w sumie nie są stare, z tym że dziś absolutnie mi się nie podobają. Zdaję sobie sprawę, że na białej powierzchni widać każdy brudek, i wiem, że musiałabym je wciąż przecierać, ale cóż tak podjęłabym to wyzwanie. Gdybym dziś miała kolejny raz wybierać płytki do kuchni, to zdecydowałabym się na, ala kafle z pieca. Z płytkami jak ze wszystkim, jednej osobie podobają się jasne, proste, bez dekorów a innej osobie zupełnie co innego.

IMG_0100

 Okna, zostawienie brązowych okien było porażką

Bardzo żałuje, że kilka lat temu zdecydowaliśmy się na brązowe okna, dziś zupełnie one do mnie nie przemawiają i żałuję, że robiąc w kuchni remont, nie wymieniłam ich na białe. Dziś potrzebuje powiewu świeżości i więcej bieli w naszym mieszkaniu. Jak wiecie gusta i moda na kolory się zmieniają. Teraz ten brąz za nic mi nie pasuje do mojej jasnej kuchni, drażni mnie ich kolor i to, że tak się odcinają od mebli, jakie zrobiłam w kuchni. Wiem, że jest na to sposób i w każdej chwili mogę je wymienić na białe, porównywałam już nawet koszta wymiany okien. Zaczęłam od porównania kosztów wymiany okien drewnianych i PCV i nie wyszło to najgorzej. Choć znowu mam dylemat czy nie odłożyć tego w czasie i nie wymienić ich w całym mieszkaniu.

IMG_0094

Lodówka i zmywarka- nie pomyślałam o ich zabudowie

Pomyślałam sobie w sumie, że służą mi już kilka lat, ale nie jest jeszcze tak stara, choć z tym jest najmniejszy problem. Być może na wiosnę zamówię nową lodówkę i zmywarkę do zabudowy, tym bardziej że taką opcję zakładałam podczas projektowania mebli. Mam zostawione tyle miejsca by zmieściła się ewentualna zabudowa. Czasowo mamy naszą staruszkę oklejoną matą z tulipanami i wyczekuje dnia, aż wyzionie ducha. Wtedy to wymienię ją na nowszy model z czystym sumieniem i bez marudzenia mojego mężula. Mam nadzieję, że tego nie przeczyta.  Choć z różnych źródeł mam informacje, że lodówka w zabudowie jest zazwyczaj mniejsza od normalnej, więc powiem szczerze, że na razie mimo wszystko zostaję przy tradycyjnej lodówce. Co przyniesie czas, zobaczymy?

IMG_0125

IMG_0099

Szklany panel pod szafkami, jego brak

To kolejny błąd, który popełniłam, a z powodu wykorzystanego na remont budżetu nie zdecydowałam się na jego założenie, i dziś bardzo żałuję.  Byłam za mało zdeterminowana. Choć może to i moja wina, bo absolutnie nie umiałam się zdecydować na konkretny wzór. I jak zaczęłam przeglądać wzory dostępne do kuchni, to zwątpiłam, czego ja właściwie chcę. Nie chciałam wybierać czegoś, co mi się znudzi po kilku miesiącach, więc zostałam bez szyby.

I chociaż od czasu remontu uwielbiam moją kuchnię, i ogólnie dumna ze zmian, jakie w niej zaszły dzięki mojemu uporowi, to do tych kilku niuansów jednak muszę się przyczepić. Bo można było tego uniknąć, przedyskutować na spokojnie, (choć podobno, ze mną w takich tematach nie ma spokojnej dyskusji) i podjąć inne decyzje. Nie wszystko stracone, jak ostatnio się orientowałam, najmniej kłopotliwa jak się okazuje, z tego wszystkiego jest wymiana okien. Uważam, że białe okna w mojej kuchni wyglądałyby dużo lepiej.

Dziś wiem, że udany remont wymaga projektu, kosztorysu i planu działania i ogromu cierpliwości. Dzięki temu uda się uniknąć najczęściej popełnianych błędów podczas remontu, choć pewnie i tak coś się potem znajdzie. Co do płytek na ścianie wiem, że można je przemalować, przeszukałam już chyba Internet wzdłuż i wszerz i wiem, że ludziom udaje się pięknie pomalować kafle, z tym że nie wiem, jak to się potem zachowuje podczas użytkowania. Na razie, jeżeli już to tylko takie rozwiązanie wchodzi w grę, bo skuwanie ich teraz jak świeżo, co zawisły nowe meble raczej nie wchodzi w rachubę? I niestety mój mąż się temu sprzeciwia, więc muszę przeczekać. Większy problem jest z podłogą w mieszkaniu. Wiem i zdaję sobie sprawę, że wymiana podłogi przy jednoczesnym mieszkaniu na czas remontu nie jest możliwa.

Macie za sobą jakieś porażki w remontach kuchni lub urządzaniu mieszkań? Zrobilibyście dziś coś inaczej?  Jaka podłoga pasowałaby do białych mebli?

51 thoughts on “5 błędów, które popełniłam podczas remontu kuchni”

  1. Uważam, że lepiej jest zostawić lodówkę bez zabudowy. Te zabudowane są znacznie mniejsze i i częściej się psują. Kolor okien w Twojej kuchni bardzo mi się podoba 😀 Ja też myślałam o szklanym panelu na ścianie, ale w końcu skończy się na białych płytkach z dekorem. Moim podstawowym błędem był olejowany blat – jest piękny, dębowy, ale co z tego, jak trzeba go co chwilę wycierać, bo każda kropla wody go odbarwia. Nie polecam! Poza tym mam malutki, wciśnięty w kąt kuchni zlew. I jeszcze wybrałam złą farbę – niby kuchenna, ale nie da się jej dobrze umyć, bo zostają ślady, szybko się brudzi. Nie pozostaje nam nic innego, jak uczyć się na błędach 🙂 A kuchnię masz bardzo ładną 😉

    1. Co do lodówek to tez słyszałąm takie opinnie od wielu osób. Co do panelu to ja wciąż o nim myslę i kto wie co przyniesie jesień:) Dziękuje za komentarz, otworzył mi oczy na kilka spraw.

      1. Moja poprzednia lodowka w zabudowie dzialala bez zarzutow przez ostatnie 15 lat, podobnie jak mojej mamy. Niedlugo sie przeprowadzamy do nowego domu i tam rowniez bedziemy mieli zabudowane, oddzielnie lodowke, oddzielnie zamrazalnik. Pozdrawiam.

  2. Przeprowadzaliśmy się dwa lata temu, a ja mam ochotę wymienić całą kuchnię! Najgorsze co może być to płytki na podłodze – podczas zakupów zachwyciły mnie płytki imitujące panele. Już po miesiacu użytkowania żałowałam swojego wyboru. Nie da się ich doczyścić, brud wchodzi w każdą szparę (bo nie sa gładkie) i później tylko szorowanie na kolanach pomaga…albo i nie pomaga :/
    Druie czego żałuję to fronty szafek – na górze mam biały połysk, na dole brażowy połysk. I na biel nie narzekam, ale na ciemnych jest dramat. Jak myję naczynia to później muszę całą szafkę. Widać każdą krople wody, każdy odbity palec….masakra!
    Wczoraj skończylismy remont pokoju dziennego i mam nadzieję, ze zaraz zmienimy coś w kuchni 🙂
    Rozpisałam się 🙂 Ale ten temat jest mi bardzo bliski – człowiek uczy się na błedach 🙂

    1. Ksiu mi tez mówili a białe przecież wszystko będzie widać na nich, a nie jest tak żle i nie żałuję, że postawiłąm na biel. U mnie rozjaśniła ona kuchnię i powiększyła ją optycznie. Co innego właśnie stare kafle na podłodze, bardzo mnie denerwują.

  3. Poczytaj o możliwościach malowania glazury, to niezły pomysł jeśli nie chce się skuwać płytek, ale nie można już znieść ich widoku 🙂

    1. Tak czytałąm sporo, i ogłądałąm sporo filmików na yt. Wiem, z eludzie są bardzo zadowolenia z efektów malowania glazuty. Zastanawiam się nad podłogą czy dało by się pomalować też płytki na podłodze? I jak to jest trwałe?

      1. Farba 3v3 malowalam płytki na podłodze- szary marengo…pod krzeslem nie było gilcu podklejonego i trochę się przetarlo….reszta ok….a plytki na ścianie malowalam farbą fasadowa, odporna na ścieranie, wodę, itp….ramy okien myślę, ze moglabys przemalowac farbą z dekorala do drewna i metalu….

      2. Po użytkowaniu podłogi malowanej dobrą farbą do płytek (3v3) stanowczo to odradzam. Łazienka mimo dywanika była cała
        pościerana. Natomiast płytki ścienne po 2 latach od pomalowania były jak nowe. Z czystym sumieniem polecam!

      1. Po prostu teraz urządza się inaczej niż kiedys. Mnie tez denerwują płytki podłogowe w kuchni, są brzydkie. Całe szczęście, że nie są w położone w karo , bo wtedy to już w ogóle bym oszalała 😉

  4. Lodówka wygląda bajecznie! Masz wiosnę w kuchni cały rok 🙂 Co do płytek….popieram, ja tez marzę o jasnych, szarych odcieniach 🙂
    Okna niedawno wymieniałam w pokoju i łazience 🙂

  5. Bardzo fajna kuchnia. Ma taki mankament że jest malutka a wxtakiej trudno coś zrobić bez dekoratora. No i właśnie powinno byc całkiem jasno lustrzanie żeby te powierzchnie optycznie powiększyć. Trudno cos samemu wymyślić. Ja narazie swojej kuchni nie mam. A w domku na wsi mamy narazie niebieska i nie urządzona. Ale bedziemy robic łazienke i jest ten sam problem. Jest malutka. Wiec bedzie napewno biel i lustra.

  6. Z oknami mnie przeraziłaś, też mam ciemne, a jeszcze się nie wprowadziłam więc o wymianie nie ma mowy. Trudno jakoś to przeżyję.
    Jasna podłoga jest rzeczywiście lepsza, znam to z autopsji.
    Lodówka w zabudowie jest mniejsza od normalnej więc powiem szczerze, że jestem rozdarta w decyzji i na razie mimo wszystko obstaję przy tradycyjnej lodówce.
    Co do panela to podobają mi się u kogoś, niestety mi takie rzeczy szybko się nudzą dlatego optymalnym rozwiązaniem dla mnie będzie płytka, jasna i jednolita.
    A kuchnię masz super ?

  7. Mi sie ta kuchnia bardzo podoba ? chetnie bym w takiej siedziala pol dnia ?

    Ja mam taki problem, ze mieszkanie obecnie wynajmujemy i poza malowaniem scian i naszymi meblami raczej nic zmienic nie mozemy chyba ze na swoj koszt..

  8. Właśnie o tym pomyślałam, o malowaniu. Świetnie malowanie płytek kuchennych pokazały dziewczyny z Pani To Potrafi. Malowałabym z nimi. Choć wiem, że ciężko byłoby mi się za to zabrać, nie mając doświadczenia i nie wiedząc jak to wyjdzie. Ale ogólnie masz rację, każdy remont trzeba bardzo dokładanie przemyśleć. Ja jestem przed remontem kuchni, z łazienki jestem zadowolona, ale instalację elektryczną już inaczej bym poprowadziła. A to też jest rzecz której nie robi się prosto :/

  9. mam białą kuchnię i szare płytki na podłodze i ścinach – te same! Tylko na podłodze ułożone ukośnie i z ciemniejszą fugą. Do tego czarne blaty. I z tego samego materiału stolik. Jestem zadowolona, bo mogę poszaleć z kolorami. Chciałam jedną malinową ścianę, ale mąż się nie zgodził. Niestety na szarych jasnych płytkach na podłodze widać każdą plamkę. Kuchni ie zamierzam wymieniać, bo ją lubię 🙂

  10. Mój mąż nienawidzi tej cząstki mojego charakteru, która odpowiedzialna jest za wieczne remonty w domu 🙂 Ale z perspektywy czasu wiem, już jak ważne jest odpowiednie przygotowanie się, zrobienie rozeznania i wstępnego kosztorysu. Dopiero teraz po kilku latach mam swoją wymarzoną sypialnię, idealny pokój dziecka, łazienki – gdy się przymknie oko też są ok, w salonie tylko zostało kilka poprawek, ale kuchnia….a bardziej aneks kuchenny to moja zmora. Nie dość, że to maleńki i ciasny bez okien kwadrat, to jeszcze zrobiłam wszystko, by go maksymalnie przyciemnić. A teraz kiedy kocham jasne, przestronne, minimalistyczne przestrzenie – po prostu się tam duszę…

  11. Moja kuchnia wola o pomstę do nieba, ale mamy cała resztę mieszkania do remontu więc oba pójdzie na koniec… Nie ważne ile błędów popełniamy i tak będzie o tysiackroc lepiej 😉

  12. No nie da się zrobić wszystkiego idealnie za pierwszym razem a wszelkie remonty są tego najlepszym przykładem. To zawsze zbyt duże wyzwanie i zamieszanie bo przecież jednocześnie życie nie zatrzymuję się na czas jego trwania.

  13. Eee co Ty tu piszesz okna super pasują a zmywarkę i lodówkę super naklejka i wyglafaja świetnie.Plytki no kazdy ma inny gust mi się podobaja chodz sama mam białe.Mi tez jeszcze brakuje duzo ale na raty bede kupowac.

  14. Aktualnie jestem w trakcie remontu. Nie dość, że generalnego to tez błyskawicznego. Mam nadzieje, że błędów będzie jak najmniej. Jeśli chodzi o podłogę to zdecydowałam się na te same panele w całym mieszkaniu prócz łazienki. Myślałam nad płytkami, ale postanowiłam zaryzykować ze zwykłą podłoga ;). Na pewno dosyć pospiesznie wybrałam panel prysznicowy. Fachowiec późno dał znać, że mu jest potrzebny, mnie zależało na marce Grohe i wzięłam to, co mieli ? niestety okazało się, że jest to sama deszczownica z prysznicem i nie mam zwykłego kranu nad wanną, ale cóż poradzić ?

  15. Ja jestem zauroczona twoją kuchnią! Niewielka, a jakże urocza! Szczególnie pomysł z oklejeniem lodówki i zmywarki przypadł mi do gustu. I krzesła… Połączenie stylu romantycznego z nowoczesnym – tak to widzę! I nawet jeśli uważasz, że coś byś pozmieniała, to dla mnie ta kuchnia ma po prostu niezwykły urok! Poza tym – dobre przestrogi dla tych, którzy planują remont. Zawsze warto pomyśleć ‚na zapas’ Bo tak jak piszesz, moda/gusta się zmieniają, a z wyglądem pomieszczeń trzeba myśleć przyszłościowo.

    Pozdrawiam,
    EM
    https://wedlugem.blogspot.com/

  16. Nie zamartwiaj się, szkoda czasu na pierdoły. Kuchnia wyszła ładnie. W punktach rzucę kilka moich uwag
    1. Lodówka razi. Opcja wolnostojące j jest praktyczna, ze wzgledu na ich pojemność. Jednak lodówka do zabudowy pomoże utrzymać ładną linię mebli kuchennych, co bym powiedziała, że jest ważne w malej kuchi (to samo zmywarka).
    2. Płytki ścienne bez zastanowiania potraktowałabym farba (i to chyba byłby nr 1, jeśli chodzi o malobudrzetowe rozwiązania). Sąsiadka potraktowała swoje płytki farba Fluger i żyją już kilka ladnych latek uciesząc oko. Ja nad blatem w kuchni od pięciu lat mam farba Fluger pomalowaną ścianę i nawet przy płycie ind. nic jej regularne mycie nie rusza!! Polecam wycieczkę do Flugera 🙂
    3. Jak ogarniesz ściany na jasno i dodasz dwa drobne elementy w ciemniejszym brazie, okno przestanie razić, a będzie elegancko kontrastowalo 🙂 Tez mam biale meble, ciemno szare blaty i ciemne okno, podloga jasny popiel.
    4. Jak ogarniesz ściany podłoga tez bedzie mniej razila. 🙂
    Trzymam kciuki!!
    Zamelduj o zmianach.
    Pozdrowienia Ania

  17. Marzy mi się piękna kuchnia ale na razie tylko zmieniliśmy meble i nie inwestujemy więcej
    Marzy nam sie zmiana mieszkania na większe wiec powstrzymujemy się od działania. Też często mam tak że cos mi się podoba a później przestaje;)

  18. A widzisz ja mam z kolei mam białe okna i brązowe wydają mi się i ładniejsze i bardziej funkcjonalne. Może do białych wnętrz nie pasują idealnie, ale przynajmniej się tak nie brudzą. No i pytanie, czy w blokach można sobie ot tak zmieniać okna? Tzn u moich rodziców w starym budownictwie tak i potem każdy sąsiad ma inne (z zewn dziwnie to wygląda), ale np. gdy wynajmowaliśmy mieszkanie to tam nawet montaż markiz wymagał zgody.
    A co do płytek na podłodze to może da się to zrobić omijając wyjazd i masę gruzu. My raz robilimy płytki na przedpokoju mocno na raty. Po kilka danego popołudnia, tyle na ile starczyło czasu po pracy.

  19. Sprzęty w zabudowie nie są takie fantastyczne. Przekonałam się o tym niedawno przy awarii zmywarki (zabudowanej) oraz lodówki (też zabudowanej). Aha no i ja uważam, że te okna w brązie do obecnej kuchni pasują 🙂 Choć rozumiem, że marzy Ci się biel.

  20. sądzę, że z tą lodówką bez zabudowy to nie taki błąd… Ja w poprzednim mieszkaniu miałam zabudowaną i chyba już nigdy nie chcę takiej mieć… Po pierwsze dlatego, że te w zabudowie są o wiele mniejsze, w szczególności ubolewałam nad zamrażalnikiem a po drugie w razie czego jest dużo więcej pracy przy jej wymianie kiedy coś si zepsuje…

  21. W pełni przychylam się do opinii, że trzeba solidnie skupić się na projekcie, 100 razy wszystko przemyśleć a później dziiałać. A najlepiej to pójść po projekt do fachowca.( sorry, nie mogłam sobie darować..).
    Nie żałuj niezabudowanej lodówki itd. obecnie się raczej od tego odchodzi i to z wielu względów..
    Na przykład są nienaprawialne ( bo za duży to koszt).

  22. U nas w domu płytki kładzie mój Mąż i robi to bez kucia! po prostu na stare płytki przykleja nowe na szybkoschnący elastyczny klej. Tak mamy w przedpokoju, wiatrołapie i w łazience. Fakt, podłoga wyżej z 2 cm, ale nie ma kurzu, brudu, można robić na raty, po 3- 4 godzinach można po nich chodzić 🙂
    Także powodzenia!

  23. Fajny,praktyczny wpis, choć nie do końca się zgadzam ze wszystkim. Białe płytki na ścianie mam- uwierz mi- wizualnie bardzo ładnie, ale praktyczność zerowa. Widać na nich wszystko, to nie na moje nerwy.Co do zabudowy sprzętów: wolę wolno stojąca lodówkę, bo po prostu jest większa od tych w zabudowie. A kuchnię masz piękną i tak! 🙂

  24. Bywa, że preferencje i gusta szybko się zmieniają. A co do Twojej kuchni – bardzo mi się podoba! Można by było siedzieć w niej godzinami, pomimo, że jest niewielka. Może to własnie jej atut? Jest baaardzo przytulna i prezentuje się naprawdę fajnie!

  25. Mi się podoba efekt końcowy Twojego remontu, acz wiadomo – podobać i to najlepiej na długo to ma się Tobie 🙂 Fakt, jasna podłoga, najlepiej duże gładkie płytki, podobnie z meblami, białe. Ogólnie podoba mi się biel, można ją przebić dowolnymi dodatkami we wszelakich barwach. No i zawsze jest jasno w takim pomieszczeniu. Wszystko to jednak kwestia gustu. Pozdrawiam 🙂

  26. nawet jak nie jesteś do końca zadowolona to i tak wygląda to dostatecznie dobrze i już wiesz na przyszłość na co zwracać uwagę 🙂 każdy niestety popełnia błędy, od siebie dodam że trzeba patrzeć nie tylko na to co na wierzchu (meble, płytki, itp), ale także na to co w ścianach (rury, elektryka). Zanim udało mi się zamontować nowy zlewozmywak to przyjechało pogotowie wod-kan by ogarnąć hydraulikę która jak się okazało była totalnie skopana :/ żeby dodać dwa nowe kontakty elektryczne to też wzywałam fachowca a bez tego było trudno cokolwiek robić

  27. Podziwiam pomysłowość i fajny dobór kolorów. Mnie się podoba. Co do mebli w zabudowie – uważam, funkcjonalnie lepiej bez (w razie awarii, czy wymiany w przyszłości). Choć zabudowane wyglądają ładniej. A co w przypadku remontu: skuwać (odbijać) stare płytki podłogowe i kafelki na ścianie, czy jakoś wyczyścić i zamontować nowe meble? Płytki mam niezbyt ładne,ale przeraża mnie to kucie, kurz, kuchnia wyjęta z użytku… A może zamówić firmę? Pojęcia nie mam jak się za to zabrać

  28. Ja teraz szukam fajnych inspiracji ponieważ szykuje mi się remont starej kuchni. Zdecydowałam się że firma wolsztynskiekuchnie.pl/klasyczne/ wykona dla mnie meble na wymiar. Jestem jednak nie zdecydowana czy klasyczna kuchnia czy nowoczesna. Jeśli możecie to zobaczcie na stronę na zdjęcia projektów i dajcie znać co myślicie.

  29. Ja wybrałam do kuchni płytki drewnopodobne i jestem zachwycona jak wyglądają. Mają gładką strukturę więc nie będzie żadnego problemu z utrzymaniem czystości. Super korespondują z oknami w kolorze złoty dąb. Na białe okna w kuchni napatrzyłam się już u rodziców.? U autorki bloga bardzo mi się podobają tulipany, i te żywe i te okleiny.?

  30. Ja wybrałam do kuchni płytki drewnopodobne i jestem zachwycona! Mają gładką strukturę więc będzie łatwo utrzymać czystość. U autorki bloga podobają mi się tulipany, i te żywe i te okleinowane.?

  31. Bardzo interesująca metamorfoza kuchni, widać, ze remont się udał. Zresztą było to do przewidzenia. Dlatego, że krzesła stoły, fotele i szafki masz wspaniale dopasowane. Słowem wszystkie meble do kuchni do siebie idealnie pasują, lampy i kafelki też. Jednak hitem są te meble kuchenne, widać, ze musiały kosztować. Pozdrawiam i gratuluję aranżacji jadalni!:)

  32. O jak ja Cię rozumiem z tymi płytkami… też nie mogę już patrzeć na te, które mam w kuchni. Ale chyba trzeba będzie poczekać aż więcej rzeczy się uzbiera i wykonać generalny remont, wtedy bez wyrzutów sumienia będę mogła się ich pozbyć 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *